Teatr

Wakacyjny relaks

Recenzja spektaklu: "Wieczór trzech króli", reż. Dan Jemmett

Na zdjęciu Agnieszka Grochowska i Radosław Krzyżowski Na zdjęciu Agnieszka Grochowska i Radosław Krzyżowski Jacek Domiński / Reporter
„Wieczór trzech króli” Brytyjczyka Dana Jammetta jest świetną komedią: lekką, ciut nostalgiczną i elegancką.

Na pierwszą udaną premierę w Teatrze Polskim za czasów nowej dyrekcji trzeba było poczekać aż do końca sezonu, ale było warto. „Wieczór trzech króli” Brytyjczyka Dana Jammetta jest świetną komedią: lekką, ciut nostalgiczną, elegancką, z tym, co widzowie ostatnio kochają najbardziej, czyli puszczaniem do nich oka przez aktorów, którzy bawią się rolami, konwencją, śmieją razem z widownią. Razem z nią słuchają też piosenek z płyt puszczanych przez Błazna-didżeja (Paweł Krucz) i wspólnie są katowani opowiadanymi przez niego w ilościach hurtowych dowcipami z cyklu: przychodzi baba do lekarza... Aktorzy Polskiego czują tę konwencję, jak żadną inną. Może by tak zatem w nowym sezonie częściej stosować receptę na sukces: mniej napinania mięśni, więcej relaksu?

William Szekspir, Wieczór trzech króli, reż. Dan Jemmett, Teatr Polski w Warszawie

Polityka 36.2011 (2823) z dnia 31.08.2011; Afisz. Premiery; s. 61
Oryginalny tytuł tekstu: "Wakacyjny relaks"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną