Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Dramat w mauzoleum

Recenzja spektaklu: "Don Carlo", reż. Willy Decker

Agnieszka Zwierko jako księżniczka Eboli i Giancarlo Monslave w roli tytułowej. Agnieszka Zwierko jako księżniczka Eboli i Giancarlo Monslave w roli tytułowej. Rafał Guz / PAP
Spektakl sprzed 9 lat z Opery Niderlandzkiej w Amsterdamie, w reżyserii Niemca Willy’ego Deckera, rozpoczął w Warszawie Rok Verdiego.

To druga już praca Deckera, którą tu oglądamy; wcześniej była znakomita „Elektra” Richarda Straussa. Jak ona, tak i ten spektakl rozgrywa się wciąż w tych samych monumentalnych dekoracjach, tworzących klaustrofobiczną atmosferę. Dramat króla Filipa II, jego syna Carlosa i żony Elżbiety rozgrywa się w ogromnym mauzoleum, nawiązującym do Panteonu Królów na Eskurialu, zamku władców hiszpańskich. Co jakiś czas spływa na scenę ogromny krucyfiks. Wielka ściana rozsuwa się raz – w scenie autodafé, a raz zamiast niej ukazuje się rozgwieżdżone niebo – podczas sceny spotkania w parku. Poza tym jednak dominują szarobiałe barwy marmuru plus czerń stroju króla i jego świty; akcenty czerwieni – kwiaty, szata Wielkiego Inkwizytora czy krew na nogach krucyfiksu – odbijają krzykliwie od tła. O muzyczną stronę spektaklu znakomicie zadbał Carlo Montanaro, który oficjalnie jest szefem muzycznym teatru, więc oby pracował tu tyle, ile trzeba na tym stanowisku.

W obsadzie zwracał uwagę Rafał Siwek jako Filip i Nataliya Kovalova w roli Elżbiety. Po latach pojawiła się u nas Agnieszka Zwierko w roli księżniczki Eboli, jednak choć jej śpiew był stylowy, sprawiał wrażenie zbyt wysilonego. Niespecjalnie też zachwycał chilijski tenor Giancarlo Monsalve w roli tytułowej, Radosław Żukowski wykonał partię Inkwizytora bez szczególnej charyzmy. Mimo wszystko jest to jedna z lepszych premier w naszej operze w ostatnich czasach.

 

Giuseppe Verdi, Don Carlo, reż. Willy Decker, Teatr Wielki-Opera Narodowa

Polityka 04.2013 (2892) z dnia 22.01.2013; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Dramat w mauzoleum"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

Nikt ci tyle nie da, ile coach obieca. Sprawdziłam na własnej skórze

Coach wyremontuje mi duszę, wyznaczy ścieżkę do bogactwa, a nawet oczyści energię seksualną po byłych partnerach. Może też trzeźwo pomóc w wyzwaniach zawodowych. Oferta tych usług pokazuje, jak bardzo staliśmy się głodni wsparcia.

Joanna Cieśla
12.01.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną