Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Dansing historii

Recenzja spektaklu: „Morfina”, reż. Ewelina Marciniak

"Morfina", reż. Ewelina Marciniak Marek ZImny / PAP
Dansingowo-wodewilowa wizja polskiej historii.

Grana w Galerii Szyb Wilson na katowickim Nikiszowcu „Morfina”, według głośnej, nagrodzonej m.in. Paszportem POLITYKI, powieści Szczepana Twardocha, jest dansingowo-wodewilową wizją polskiej historii. Jest październik 1939 r. W klimacie rodem z międzywojennych lokali, w rytm wspaniałych, stylizowanych na przedwojenne piosenek, granych na żywo przez trio Chłopcy Kontra Basia, Konstanty Willeman (Paweł Smagała) tanecznym, pijanym krokiem krąży między polskością, niemieckością i śląskością. Dodając do nich kolejne definicje: przedstawiciela międzywojennej warszawki, bawidamka, malowanego ułana, konspiratora i morfinisty. Tożsamość, historia, polskość – tematy, które spętały i spetryfikowały w ostatnich latach polską politykę i teatr – to zbiór opatrzonych kostiumów i zużytych schematów myślowych, mówi reżyserka. Rekwizytorium naszych męczących debat narodowych jest tandetne i tanie, z międzywojennego wodewilu, z kabaretu.

Tymczasem wokół Kostka w złotym pyle tytułowego narkotyku wiruje świat. Wojna wtłacza w ćwiczone przez wieki przez Polaków schematy i role, ale jak każda sytuacja graniczna, wprowadza chaos, zmienia perspektywę. Tańczące wokół Kostka kobiety z rosnącym dystansem przyglądają się swoim rolom i kostiumom: matki-potwora, żony-patriotki w czarnej sukni polskiej wdowy, seksownej konspiratorki, kobiety-wampa, rozerotyzowanej kochanki-Żydówki. Jednak one zginą w czasie wojny, a mit II RP przeżyje i będzie kształtował myślenie o Polsce do dziś. „Roman Dmowski, Roman Dmowski, nie istnieje naród śląski” – mocno brzmi w Katowicach dopisana Twardochowi śpiewka w spektaklu wystawianym w kolejną rocznicę obchodów Święta Niepodległości.

 

Morfina według powieści Szczepana Twardocha, reż. Ewelina Marciniak, Teatr Śląski w Katowicach

Polityka 48.2014 (2986) z dnia 25.11.2014; Afisz. Premiery; s. 91
Oryginalny tytuł tekstu: "Dansing historii"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną