Teatr

Pół płuca

Recenzja spektaklu: „Walizka”, reż. Wawrzyniec Kostrzewski

Krzysztof Globisz i Marta Król Krzysztof Globisz i Marta Król Krzysztof Dubiel/WFDiF / materiały prasowe
Opowieści Polaków o tym, w jaki sposób dowiadywali się o swoich żydowskich korzeniach.

Jednym z najbardziej poruszających spektakli minionego roku było kameralne, pokazywane najczęściej w prywatnych mieszkaniach „The Hideout/Kryjówka” Pawła Passiniego i Patrycji Dołowy. Składa się w dużej mierze z prawdziwych opowieści Polaków o tym, w jaki sposób dowiadywali się o swoich żydowskich korzeniach. „Walizka” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w sposób bardziej poetycki i metaforyczny, na przykładzie jednego losu, dotyka tego samego tematu. Fransua Żako (Adam Ferency) stracił ojca podczas wojny. Nic o nim nie wie, zna tylko nazwisko: Leo Pantofelnik. Przez cale życie towarzyszy mu uczucie niekompletności, jakby „stał na jednej nodze, miał pół serca, pół płuca, jedno oko”.

Małgorzata Sikorska-Miszczuk, Walizka, reż. Wawrzyniec Kostrzewski, Studio Teatralne Dwójki, 26 kwietnia, godz. 22.55, TVP2

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Pół płuca"
Reklama