Teatr

Mad Adam

Recenzja spektaklu: „Suplement Soplicowo – owocilpoS”, reż. Piotr Cieplak

Poloneza prowadzą Wiktoria Gorodeckaja i Marcin Hycnar Poloneza prowadzą Wiktoria Gorodeckaja i Marcin Hycnar Marcin Kmieciński/Strefa Gwiazd / PAP
W warstwie wizualnej spektakl jest połączeniem teatru Tadeusza Kantora z filmowym „Mad Maxem”.

„Suplement” jest zwieńczeniem wyreżyserowanego przez Cieplaka cyklu czytań ksiąg „Pana Tadeusza” , tam padły „wszystkie słowa” wieszcza, tu nie pada żadne. Tam soplicowska wyobrażona polska arkadia podszyta była krytyką narodowych wad i ironią, tu – pozbawiona autorefleksji, oparta na rekonstrukcjach i rytuałach, zamienia się w swoje przeciwieństwo, owocilpoS. Na odgrodzonym siatką od reszty świata klepisku wegetuje polskie plemię. Czas spędza na odgrywaniu zapamiętanych z „Pana Tadeusza” scen: tańczy poloneza, rekonstruuje spory i pojedynki pod dyktando swoich władców. W warstwie wizualnej spektakl jest połączeniem teatru Tadeusza Kantora z filmowym „Mad Maxem”. Cieplakowi nie chodziło raczej o głębszą refleksję nad przyczynami samozamknięcia, ich wizja też nie należy do specjalnie odkrywczych czy oryginalnych. To wizualizacja końca drogi, która rozpoczyna się od ksenofobicznych wypowiedzi, antyimigranckich i antyzachodnich. I próba odpowiedzi teatru na szaleństwo rzeczywistości, w której minister kultury z urzędnikami bierze udział w uroczystej rekonstrukcji ślubu rotmistrza Pileckiego. A MON planuje pod hasłem „Wojsko Polskie jako wielopokoleniowy orędownik służby wartościom chrześcijańskim” odtworzyć podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie odsiecz wiedeńską, z szarżą polskiej husarii na muzułmańskie wojska wezyra Kary Mustafy.

Suplement Soplicowo – owocilpoS, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie

Polityka 25.2016 (3064) z dnia 14.06.2016; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Mad Adam"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną