Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Z Polski do Piekła

Recenzja spektaklu: „Klątwy”, reż. Marcin Liber

Współczesna wersja Polski narodowo-katolickiej Współczesna wersja Polski narodowo-katolickiej Natalia Kabanow / materiały prasowe
Twórcy starali się nadać ważnemu i znów aktualnemu tematowi przystępną formę, by widzowie mogli silniej przeżyć historię i wyciągnąć z niej własne wnioski.

Są dwie „Klątwy”, a łączy je motyw stosów i temat religii, która połączona z polityką staje się, jak uczy historia, zinstytucjonalizowaną przemocą stosowaną wobec słabszych i myślących inaczej. Pierwsza to realistycznie zagrana, we współczesnych kostiumach, sztuka Wyspiańskiego z 1899 r., której punktem wyjścia były prasowe doniesienia o samospaleniu kobiety z dwójką dzieci. Tym sposobem chciała odpokutować grzech związku z księdzem, który według sąsiadów sprowadził na wieś klęskę suszy. W drugiej Artur Pałyga, mieszając realizm i groteskę, rekonstruuje proces o czary wytoczony w 1678 r. przed lubelskim sądem Annie Szwedyczce. Kobieta w majestacie prawa kościelnego i świeckiego była torturowana, została uznana za czarownicę i skazana na śmierć na stosie.

Stanisław Wyspiański, Artur Pałyga, Klątwy, reż. Marcin Liber, Teatr im. Osterwy w Lublinie

Polityka 4.2017 (3095) z dnia 24.01.2017; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Z Polski do Piekła"
Reklama