Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Minimalistyczna Bolena

Recenzja spektaklu: „Anna Bolena”, reż. Magdalena Łazarkiewicz

„Anna Bolena”, reż. Magdalena Łazarkiewicz „Anna Bolena”, reż. Magdalena Łazarkiewicz Łukasz Łuszczek / materiały prasowe
Dobrą stroną tej realizacji jest nieinwazyjność; dzięki niej można lepiej skupić się na muzyce.

Reżyserka filmowa nie po raz pierwszy trafiła do opery: 15 lat temu wyreżyserowała „Rycerskość wieśniaczą” Pietra Mascagniego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Obecna premiera również powstała w koprodukcji z łódzkim teatrem (który już zresztą wystawiał to dzieło pięć lat temu, w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego), ale odbyła się na scenie krakowskiej. Główna gwiazda drugiej obsady (którą obejrzałam) Karina Skrzeszewska, występująca w roli tytułowej (śpiewała również w realizacji łódzkiej), pokazała, że jest jedną z nielicznych w Polsce śpiewaczek zdolnych do kreowania efektownych ról belcantowych, podpartych również prezencją i aktorstwem. Gra dumną królową Anglii, nieszczęsną drugą żonę Henryka VIII, straconą na skutek niesłusznego oskarżenia o zdradę. Jej rywalka, której istnienie w rzeczywistości było przyczyną tego oskarżenia, czyli kolejna żona Henryka Jane Seymour, jest tu postacią rozdzieraną przez sprzeczne uczucia: miłości do niego i litości dla Anny; efektownie pokazuje ten splot uczuć Karolina Sikora. Role męskie są tu mniej efektowne – kobiety dominują. Łazarkiewicz w swej inscenizacji zastosowała najprostsze środki, rzecz rozgrywa się w ascetycznych wnętrzach, na które od czasu do czasu rzucane są niezbyt nachalne projekcje. Dobrą stroną tej realizacji jest nieinwazyjność; dzięki niej można lepiej skupić się na muzyce.

Gaetano Donizetti, Anna Bolena, reż. Magdalena Łazarkiewicz, Opera Krakowska

Polityka 23.2018 (3163) z dnia 05.06.2018; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Minimalistyczna Bolena"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną