Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Nie ma cudów

Recenzja spektaklu: „Cud albo Krakowiaki i Górale”, reż. Michał Zadara

„Cud albo Krakowiaki i Górale”, reż. Michał Zadara „Cud albo Krakowiaki i Górale”, reż. Michał Zadara Łukasz Dejnarowicz / Forum
Swoje 60-lecie w obecnej siedzibie gdyńska Baduszkowa uczciła powrotem do śpiewogry z 1794 r. autorstwa ojca polskiego teatru Wojciecha Bogusławskiego.

W 2,5-godzinnej inscenizacji Michał Zadara odnosi się do rocznicy, do idei narodowej zgody – tytułowy cud miał zakończyć polsko-polskie waśnie oraz nastroić lud patriotycznie w przededniu insurekcji kościuszkowskiej – i do polskiego bałaganu. A także do ludowej przaśności awansowanej dziś do mainstreamu. W pierwszej części oglądamy niezbyt porywającą intrygę, a w drugiej reżyserski komentarz do niej. Na ślub zakochanych Stacha i Basi nie zgadza się pożądająca Stacha macocha Basi i obiecuje rękę dziewczyny góralowi Bryndasowi. Z pomocą młodym przychodzi spauperyzowany inteligent Bardos, skonfliktowanych Krakowiaków i Górali godzi „cudem” elektryczności. Spięcie wysadza korki w całym jubileuszowo wystrojonym teatrze, do akcji wkracza ekipa techniczna w typie gangu Olsena i scena stopniowo pogrąża się w chaosie. A gdy dwie aktorki zaczynają walczyć o rolę Basi, w ruch idą siekiery... Slapstickowe gagi trwają jednak zdecydowanie za długo, widownia frenetycznie reaguje na XVIII-wieczny synonim ofermy – „dudę”, ale już okrzykowi nieudolnej inspicjentki „To jest zamach!” towarzyszy ziewanie. Nawiązująca do XVIII-wiecznej scenografia ma olśniewające momenty, wykonawcy dają z siebie wszystko, śpiewając, tańcząc i potykając się o pozostawioną bezmyślnie drabinę. Jednak co za dużo, to… Polska?

Cud albo Krakowiaki i Górale, Wojciecha Bogusławskiego i Jana Stefaniego, reż. Michał Zadara, Teatr Muzyczny im. Baduszkowej w Gdyni

Polityka 39.2018 (3179) z dnia 25.09.2018; Afisz. Premiery; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie ma cudów"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną