Pieta osobista
Recenzja spektaklu: „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej”, reż. Anna Gryszkówna
Najpierw była nagrodzona Nike książka reporterska Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów”, przywołująca sprawę śmiertelnego pobicia 18-letniego Grzegorza Przemyka w maju 1983 r. przez milicjantów na warszawskiej Starówce. Zanim została zekranizowana przez Jana P. Matuszyńskiego dwa lata temu, w stołecznym Teatrze Polonia powstał spektakl, ze scenariuszem Piotra Rowickiego i w reż. Piotra Ratajczaka, poruszający także dlatego, że mocno rymował się z rzeczywistością, z ówczesnymi atakami PiS na środowisko lekarskie. Matkę Przemyka, poetkę i opozycjonistkę Barbarę Sadowską zagrała w nim Agnieszka Przepiórska. Aktorka, która specjalizuje się w monodramach, w których portretuje rzeczywiste kobiety, na bohaterki wybierając postacie silne, utalentowane, nieszablonowe i poddawane dramatycznym próbom.
Piotr Rowicki, W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej, reż. Anna Gryszkówna, Dom Spotkań z Historią w Warszawie