Teatr

Krwawa ziemia

Recenzja spektaklu: „Koniec czerwonego człowieka”, reż. Krystyna Janda

„Koniec czerwonego człowieka”, reż. Krystyna Janda „Koniec czerwonego człowieka”, reż. Krystyna Janda Dawid Wolski / East News
Dwugodzinny, rozpisany na 13-osobową obsadę, porządnie zrobiony i zagrany spektakl.

Rodzina emerytowanego generała, gdzieś na radzieckiej, a od lat 90. rosyjskiej, przesiąkniętej krwią prowincji, na przestrzeni ostatnich dekad XX w. Generał jako funkcjonariusz państwa masowo mordował „wrogów ojczyzny” – na wojnie, ale głównie po niej: opozycjonistów, dawną inteligencję, wszystkich niewygodnych dla władzy. Jego żona jest strażniczką patriotycznej narracji, wnuk – jej ofiarą, a zięć inżynier – zwolennikiem rewizji, głasnosti i otwarcia na Zachód. Córki próbują ratować rozpadającą się rodzinę, a dawna służba i pomoc stają się forpocztą kapitalizmu połączonego z gangsterką.

Daniel Majling, Koniec czerwonego człowieka, reż. Krystyna Janda, Och-Teatr w Warszawie

Polityka 47.2024 (3490) z dnia 12.11.2024; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Krwawa ziemia"
Reklama