Teatr

Planeta Naxos

Recenzja spektaklu: „Ariadna na Naxos”, reż. Mariusz Treliński

„Ariadna na Naxos”, reż. Mariusz Treliński „Ariadna na Naxos”, reż. Mariusz Treliński Krzysztof Bieliński
Całość prowadzi specjalista od Straussa, Lothar Koenigs, któremu na szczęście udało się zachować charakter tej wspaniałej, wzruszającej muzyki.

Kto czytał przed premierą wywiady z reżyserem, nie będzie zaskoczony. Wszystko zapowiedział: i zmianę komediowego charakteru Prologu na dramatyczny, i – we właściwej operze – przeniesienie Ariadny na stację kosmiczną na planecie Naxos oraz zamianę Zerbinetty i towarzyszących jej postaci z komedii dell’arte w roboty androidy. Te zmiany są dyskusyjne, zwłaszcza w Prologu, który jest satyrycznym spojrzeniem na przygotowania do spektaklu mającego się odbyć w ramach przyjęcia u bogatego sponsora. Ten postanawia, że jednocześnie z poważną operą o Ariadnie autorstwa młodego Kompozytora (rola żeńska; w tym spektaklu jest to Kompozytorka) wystąpi zespół komediantów.

Richard Strauss, Ariadna na Naxos, reż. Mariusz Treliński, Teatr Wielki – Opera Narodowa

Polityka 16.2025 (3511) z dnia 15.04.2025; Afisz. Premiery; s. 97
Oryginalny tytuł tekstu: "Planeta Naxos"
Reklama