Autorowi licznych filmowych parodii, 99-letniemu Melowi Brooksowi, najwięcej nagród przyniosła pierwsza z nich – „Producenci” z 1967 r. Pełen ryzykownych żartów film zdobył Oscary i Złote Globy, a jego musicalowa wersja z 2001 r. – rekordowe 12 nagród Tony i stała się podstawą nowego filmu. Gdyńska inscenizacja musicalu, zrealizowana niemal ćwierć wieku po premierze na Broadwayu, pokazuje, jak przez ten czas zmieniła się wrażliwość i świat. Realizacyjnie jest poprawnie i, poza zabawną sceną po kaszubsku, bez większych zaskoczeń. Żarty z podtekstem seksualnym (Ulla, blondynka ze Szwecji, przekręca słowa: ruchanki zamiast rachunków itp.) brzmią dziadersko, stereotyp „przegiętego geja” jest wyświechtany, łączenie nazizmu z homoseksualizmem też dawno straciło subwersywny ładunek.
Producenci Mela Brooksa i Thomasa Meehana, reż. Tomasz Dutkiewicz, Teatr Muzyczny w Gdyni