Na pustej scenie grupka w srebrnych błyszczących puchówkach i takichż czapo-hełmach podryguje w rytm kreskówkowej melodii. Po chwili przebija się przez nią dźwięk syreny – godzina W wybiła i pocieszni rycerze rekonstruktorzy, przywołujący skojarzenie z niedawnymi samozwańczymi obrońcami naszej zachodniej granicy, będą musieli się zmierzyć z prawdziwą wojną. Pierwsza scena olsztyńskich „Krzyżaków” ustawia całość. Jan Klata jak zwykle jest ironiczny: bitwa pod Grunwaldem przypomina kibolską ustawkę, aktorzy wcielający się w krzyżackich rycerzy mówią po polsku z niemieckim akcentem, a Zbyszko z Bogdańca (Maciej Cymorek) rwie się do wojny z krzyżakami, gdy akurat trwa najazd ze wschodu (Tatarów).
Henryk Sienkiewicz, Krzyżacy, reż. Jan Klata, Teatr im. Jaracza w Olsztynie