Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Poczucie zdrady

Recenzja spektaklu: „Żar”, reż. Jan Englert

„Żar”, reż. Jan Englert „Żar”, reż. Jan Englert Katarzyna Kural-Sadowska
Zamek na odludziu, salon z kominkiem i spotkanie dawnych przyjaciół, Henrika (Jan Englert) i Konrada (Daniel Olbrychski), które zamienia się w godzinny, demaskatorski monolog tego pierwszego. Analizuje on powody nagłego, tajemniczego wyjazdu przyjaciela 41 lat wcześniej – ucieczki, jak mówi, poprzedzonej zdradą.

Zamek na odludziu, salon z kominkiem i spotkanie dawnych przyjaciół, Henrika (Jan Englert) i Konrada (Daniel Olbrychski), które zamienia się w godzinny, demaskatorski monolog tego pierwszego. Analizuje on powody nagłego, tajemniczego wyjazdu przyjaciela 41 lat wcześniej – ucieczki, jak mówi, poprzedzonej zdradą. Kontrapunktem i klamrą spektaklu są krótkie, pełne czułości rozmowy Henrika ze swoją nianią, tą-która-nigdy-go-nie-porzuciła (Maja Komorowska). Stworzona przez laureata Oscara Christophera Hamptona teatralna adaptacja powieści Sándora Máraiego to rzecz właściwie benefisowa – obaj protagoniści powtarzają, że są „jedną nogą w grobie”, że ich spotkanie jest jednym z ostatnich akordów w życiu każdego z nich, a widzowie spieszą do kasy (spektakle do końca roku są wyprzedane), żeby obejrzeć mistrzów w akcji.

Żar według Sándora Máraiego, reż. Jan Englert, Teatr Polonia w Warszawie

Polityka 40.2025 (3534) z dnia 30.09.2025; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Poczucie zdrady"
Reklama