Teatr

Ciało w centrum

Od widowisk, przez performans, po projekcje wideo.

Pierwsza edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Warszawa Centralna (potrwa do końca października) nosi podtytuł Stygmaty ciała. Pomysłodawca – warszawski Teatr Dramatyczny – postanowił przyjrzeć się ciału człowieka, na którym ślady odciskają osobiste przeżycia, wspomnienia, mitologie, ale także historia, ideologie, systemy społeczne i polityczne. W programie kilkanaście różnorodnych stylistycznie wydarzeń – od wielkich widowisk teatralnych, przez performans, po projekcje wideo, koncert i dyskusje – zarówno w wykonaniu gospodarzy, jak i gości z zagranicy.

Rozpocznie Dramatyczny, który na festiwal przygotował trzy premiery: „Borysa Godunowa” według sztuki Puszkina i libretta Musorgskiego w reż. słynącego z multimedialnych produkcji Rosjanina Andrieja Moguczijego, „Alicję”, wyreżyserowaną na podstawie powieści Lewisa Carrolla przez Pawła Miśkiewicza, z Barbarą Krafftówną w roli tytułowej, oraz nową wersję „Szczęśliwych dni” Becketta w reż. Antoniego Libery z Mają Komorowską i Adamem Ferencym w obsadzie. Z Berlina przyjedzie ciekawa wizualnie „Pentezylea” w reż. mistrza Luca Percevala oraz „Bohaterowie XX wieku. Sztuka histeryczna na lalki” – spektakl, w którym Trocki dyskutuje z Matką Teresą, a Hitler poddaje się psychoanalizie na kozetce Freuda. Z Aten zaś – „Umieram jako kraj” w reż. Michaela Marmarinosa, przedstawienie zbudowane z monologów o życiu w czasie zagrożenia. Wideoperformance pokażą Artur Żmijewski i znana bałkańska performerka Marina Abramović. Jej berlińska uczennica Herma Auguste Wittstock na żywo zderzy się z atmosferą Warszawy, a nowojorczyk Martin Moran na własnym przykładzie opowie o jasnych i ciemnych stronach american dream.

Kolejna edycja festiwalu za dwa lata; tym razem tematem przewodnim będą migracje.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną