Już za kilka miesięcy w tzw. skarbcu Muzeum Narodowego we Wrocławiu wystawiony zostanie słynny skarb średzki (średniowieczne złote monety i biżuteria). Na razie otwarta została tam wystawa nieduża i może mniej spektakularna, ale na pewno wysmakowana i atrakcyjna estetycznie: francuskiego szkła z kręgu Art Nouveau.
Warto przypomnieć, że to właśnie Francuzi najbardziej zasłużyli się na tym polu, a najbardziej niezwykłe wazony wychodziły z pracowni Braci Daum, a przede wszystkim największego mistrza Emila Gallé. Już na przełomie XIX i XX w. zyskały sobie ogromną popularność, a tym bardziej dziś zażarcie walczą o nie na aukcjach kolekcjonerzy z całego świata. Bo rzeczywiście są to prawdziwe cudeńka tworzone z kilku warstw szkła (każda warstwa innego koloru), grawerowane, rytowane, trawione, a nawet z wtopioną złotą folią, na ogół ozdobione motywami kwiatów, owadów i małych zwierząt. N
Na wystawie zwraca uwagę przede wszystkim ponad 80-centymetrowy wazon (organizatorzy chwalą się, że to największy wyrób Emila Gallé w polskich zbiorach), ozdobiony motywem kalli, a wykonany z pięciowarstwowego szkła, którego kolejne barwy, dzięki odpowiedniemu grawerowaniu, imponująco się prezentują.
Art Nouveau. Szkło, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, wystawa czynna do 3.05.