Tymczasowa siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej znajduje się w pomieszczeniach zajmowanych niegdyś przez sklep meblowy. Pozostały po nim ogromne szklane witryny.
I ów fakt zainspirował niemiecką kuratorkę Susanne Pfeffer do zorganizowania zbiorowej wystawy pod tytułem „Wystawa”, w której przywrócona zostanie dawna funkcja tego miejsca. Jednak zamiast wersalek i meblościanek pojawi się dziesięć oddzielnych ekspozycji artystycznych (dla każdej, demokratycznie, jedna duża szyba), których twórcy (artyści młodego i średniego pokolenia z różnych krajów) w jakiś sposób będą nawiązywać do owego historycznego kontekstu i związanych z nim pragnień, oczekiwań, a nawet fantazji.
Wszystko to na wyciągnięcie ręki, a jednak niedostępne. I to dosłownie, bo na czas trwania wystawy sale Muzeum zostaną zamknięte, a dzieła będzie można oglądać wyłącznie przez szybę. Jest jednak i motyw pozytywny: będzie to można robić 24 godziny na dobę. Na podobnym pomyśle oparta była działalność, także warszawskiej, Galerii Witryna na placu Konstytucji, która – niestety – w ubiegłym roku zawiesiła działalność.
Wystawa, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, czynna do 20 czerwca