Black Friday w „Polityce”

Rabaty na prenumeratę cyfrową do -50%

Subskrybuj
Wystawy

Biało-czerwoni?

Recenzja wystawy: Adam Adach, „Reprezentacja”

Adam Adach, „Fan”, 2012 r. Adam Adach, „Fan”, 2012 r. BWA Warszawa/Bartosz Górka / materiały prasowe
Adam Adach znalazł bardzo ciekawy punkt wyjścia do malarskich rozważań. Są nim losy dwóch piłkarzy z odległej już przeszłości.

Nie da się ukryć, że narastające wokół piłki nożnej emocje związane z organizowanymi w Polsce mistrzostwami Europy przeniknęły także do świata sztuki. Tu jednak poddane zostają twórczemu oglądowi i przetworzeniu. Wystawa „Reprezentacja” porusza jeden z najbardziej kontrowersyjnych aspektów funkcjonowania współczesnego futbolu – jego uwikłania w kwestie narodowej tożsamości, zarówno na poziomie drużyny (np. naturalizowani naprędce piłkarze), jak i widzów (tzw. patriotyczne kibicowanie), a nawet władzy (gra na emocjach).

Adam Adach znalazł bardzo ciekawy punkt wyjścia do tych – w jego przypadku malarskich – rozważań. Są nim losy dwóch piłkarzy z odległej już przeszłości. Józef Klotz strzelił pierwszą w dziejach bramkę dla reprezentacji Polski – a był Żydem, grał w drużynie Makkabi Warszawa i zginął w getcie. Z kolei Ernest Wilimowski był najwybitniejszym piłkarzem okresu międzywojennego, ale podpisał volkslistę i po wojnie mieszkał w Niemczech. To świetny punkt wyjścia do rozważań na temat pojęcia „reprezentanci narodu”. Walorami wystawy są zaskakujący pomysł i bardzo dobre malarstwo. A dodatkowego smaczku dodaje fakt, że z geograficznego punktu widzenia nie ma w Warszawie galerii, która znajdowałaby się bliżej Stadionu Narodowego. Tak sztuka splata się ze sportem, a przeszłość z teraźniejszością.

Adam Adach, Reprezentacja, BWA Warszawa, wystawa czynna do 20 maja

Polityka 17-18.2012 (2856) z dnia 25.04.2012; Afisz. Premiery; s. 121
Oryginalny tytuł tekstu: "Biało-czerwoni?"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Kraj

Powyborcza trauma Kaczyńskiego. Raport o stanie prezesa PiS: „Nie może pokazać, że jest zmęczony”

Prezes PiS Jarosław Kaczyński bardzo powoli przestawia się na opozycyjne tory. To dla niego trudne wyzwanie, zwłaszcza że od wielu lat uchodził za „ośrodek dyspozycji politycznej”. Jak sobie radzi z powyborczą traumą i co sądzi o tym jego partyjne otoczenie?

Anna Dąbrowska, Wojciech Szacki
26.11.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną