Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

U źródeł

Recenzja wystawy „Magdalena Abakanowicz, Abakany”

Galeria Starmach / materiały prasowe
To wyjątkowa okazja, by obejrzeć tak duży zespół Abakanów w jednym miejscu.

Bardzo dokładnie można wskazać moment, w którym Magdalena Abakanowicz wyruszyła zza żelaznej kurtyny ku trwającym przez kolejne dekady międzynarodowym sukcesom. To był początek lat 60. XX w., gdy zaczęła tworzyć swój pierwszy wielki cykl prac zwanych „Abakany”. Artystka wspominała: „Drażniły ludzi. Były nie w porę. W tkactwie gobelin francuski; w sztuce popart i sztuka konceptualna, a tu magiczne, skomplikowane, ogromne. Mocny język”. Ale nie tylko drażniły. Intrygowały i przyciągały. Na tyle, że w 1965 r. na Biennale Sztuki w São Paulo otrzymała za nie złoty medal. Abakanowicz nie tylko odważnie zatarła, dotychczas bardzo wyraźną, granicę między rzeźbą a tkaniną artystyczną.

Magdalena Abakanowicz, Abakany, Gallery Starmach, Kraków, wystawa czynna do 26 lutego 2016 r.

Polityka 50.2015 (3039) z dnia 08.12.2015; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "U źródeł"
Reklama