Wystawy

Chillout Chillidy

Recenzja wystawy „Eduardo Chillida, Brzmienia”

Eduardo Chillida, Musica De Las Esferas, 1953 r. Eduardo Chillida, Musica De Las Esferas, 1953 r. Eduardo Chillida / materiały prasowe
To wystawa, której wręcz nie wypada przeoczyć.

Z czego znane jest baskijskie San Sebastian? Z roli eleganckiego kurortu, z wyśmienitej kuchni i z cudnego wybrzeża. A także z tego, że tu urodził się, żył (z krótką przerwą na studia w Paryżu) i zmarł jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy XX w. Eduardo Chillida. Nic więc dziwnego, że w ramach bratniej współpracy San Sebastian z Wrocławiem (oba miasta są równolegle Europejskimi Stolicami Kultury 2016) postawiono właśnie na Chillidę i ściągnięto do Polski część jego prac. Twórca chętnie tworzył monumentalne, plenerowe realizacje, które z oczywistych powodów logistycznych pozostały w domu.

Przyjechały przede wszystkim prace nieduże i średnie. Nie szkodzi. One także są doskonałym świadectwem artystycznej maestrii baskijskiego mistrza. Warsztatowej, bo Chillida świetnie radził sobie z różnymi materiałami rzeźbiarskimi: od alabastru, przez kamień i cement, na stali skończywszy. Ale też mistrzostwa w budowaniu, poprzez oszczędne, niekiedy wręcz minimalistyczne formy, nastroju wyciszenia i kontemplacji. Dorobek Chillidy prowokował badaczy do szukania porównań z architekturą, a wybitnych myślicieli, takich jak Emil Cioran czy Martin Heidegger, do filozoficznych dysput z twórcą. 40 pokazywanych we Wrocławiu prac włączono w dyskurs o związkach rzeźby z muzyką, która zawsze była dla artysty ważnym źródłem inspiracji. To wystawa, której wręcz nie wypada przeoczyć.

Eduardo Chillida, Brzmienia, BWA Awangarda, Wrocław, w ramach ESK 2016, do 13 marca

Polityka 3.2016 (3042) z dnia 12.01.2016; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Chillout Chillidy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną