Jak daleko sięga sztuka?
Recenzja wystawy „Robiąc użytek, Chleb i róże, Po co wojny są na świecie”
Bardzo efektownie, trzema równocześnie otwieranymi wystawami, żegna się MSN ze swą dotychczasową siedzibą w dawnym pawilonie meblowym Emilia. To była prowizorka, ale chyba lubiana i zaakceptowana przez miłośników sztuki. Teoretycznie ekspozycje te doskonale opisują ich lakoniczne podtytuły: „Życie w epoce pozaartystycznej”, „Artyści wobec podziałów klasowych” oraz „Sztuka współczesnych outsiderów”. Ale wszystkie trzy składają się na jeden spójny i od dłuższego już czasu realizowany przez muzeum projekt szukania granic we współczesnej sztuce, przyglądania się jej obrzeżom i przypadkom przenikania się z innymi dziedzinami (architekturą, polityką, ekonomią itd.). Te ekspozycje to bardziej narracje socjologiczne niż aksjologiczne, badawcze niż artystyczne. Raczej intelektualna prowokacja do namysłu nad współczesną kulturą aniżeli oferta przeżyć.
Trzy wystawy zbiorowe: Robiąc użytek, Chleb i róże, Po co wojny są na świecie, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, wystawy czynne do 1 maja