Buntowniczka z wyboru
Recenzja wystawy: „VALIE EXPORT, Tattooed Years/Tatuowane lata”
Trudno sobie wyobrazić opis progresywnej sztuki ostatniego półwiecza bez uwzględnienia austriackiej artystki działającej pod pseudonimem Valie Export (właściwie nazywała się Waltraud Hollinger). Ma ona pozycję nie do podważenia zarówno w historii sztuki feministycznej, jak i w rozwoju performance’u czy filmu eksperymentalnego. Zawsze bezkompromisowa, buntownicza, prowokująca, była zwolenniczką tezy, że sztuka nie tylko ma tłumaczyć świat, ale też walczyć o jego lepszą jakość. Stąd koncentrowanie się na kwestiach podstawowych: jakości cywilizacji, mechanizmów regulujących porządek polityczny, społeczny i obyczajowy, dyskryminacji kobiet, opresyjności Kościoła, przymusu i cierpienia itd. Jej pierwszą indywidualną wystawę w Polsce zorganizowała w 1977 r. Galeria Labirynt. I teraz, po niemal 40 latach, ponownie prezentuje o wiele bogatszy już dorobek Valie. Przez cztery dekady wyraźnie zmienił się świat, a jeszcze bardziej nasz kraj.
Valie Export, Tatuowane lata, Galeria Labirynt, Lublin, wystawa czynna do 30 kwietnia