Prezentowany w PGS Sopot „Salon Odrzuconych” to wystawa przygotowana przez debiutującego w roli kuratora Piotra Sarzyńskiego (zwykle na tych kolumnach recenzującego wystawy – przyp. red.). Powiedzmy od razu – bardzo osobista. Zapewne idea długo pozostawała w głowie jej pomysłodawcy. Krytyk, uważnie obserwujący od lat polskie podwórko artystyczne, chciał nią zilustrować nieoczywistość wyborów i kryteriów oceniających artystów. Jakie mechanizmy decydują o uznaniu lub czyjejś wielkości albo przeciwnie – o zepchnięciu w artystyczny niebyt? Czy wyroki polskiego świata sztuki były sprawiedliwe?
To wystawa rewizjonistyczna, w bardzo pozytywnym sensie, bo szukająca nowych odpowiedzi na dawne pytania, również takie, których w pewnym sensie zadawać nie wypada, „no bo przecież wiadomo!”.
Salon odrzuconych, PGS Sopot, wystawa czynna do 22 maja