Wystawy

Produkt zastępczy

Recenzja wystawy „200 obiektów na 200 lat. Nie tylko książki”

Liber Chronicarum pióra Hartmanna Schedla, 1493 r., Norymberga. Liber Chronicarum pióra Hartmanna Schedla, 1493 r., Norymberga. Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie / materiały prasowe
Pomysł, by rocznicę uczelni uczcić wystawą pokazującą najcenniejsze zasoby jej biblioteki, wydaje się wyśmienity.

Pomysł, by rocznicę uczelni uczcić wystawą pokazującą najcenniejsze zasoby jej biblioteki, wydaje się wyśmienity. Tym bardziej że UW ma się czym pochwalić. 130 tys. starodruków, 166 oryginalnych rycin Dürera, 154 – Rembrandta to tylko trzy liczby, które naprawdę robią wrażenie. Zwłaszcza że skarby ze stolicy – w odróżnieniu choćby od wspaniałych krakowskich zbiorów PAN i PAU – niezmiernie rzadko prezentowane są publicznie. Lista obiektów przygotowanych na wystawę jest imponująca. Drzeworyt Albrechta Dürera „Adam i Ewa”, litografia Edvarda Müncha „Madonna”, rysunek piórkiem Rembrandta, drugie wydanie „O obrotach sfer niebieskich” Kopernika z 1566 r., rękopisy wierszy sułtana Sulejmana I Wspaniałego, jedna z pierwszych książek wydrukowanych na ziemiach polskich z 1475 r. itd. I tylko jeden szkopuł: w ekspozycji nie ma żadnego oryginału, są natomiast reprodukcje, skany, kopie, fotografie, makiety.

200 obiektów na 200 lat. Nie tylko książki, Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, wystawa czynna do 23 lutego 2017 r.

Polityka 43.2016 (3082) z dnia 18.10.2016; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Produkt zastępczy"
Reklama