Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

Moc hybrydy

Recenzja wystawy: „Syrena herbem twym zwodnicza”

Aleksandra Waliszewska, Bez tytułu, 2008–2016 r. Aleksandra Waliszewska, Bez tytułu, 2008–2016 r. Bartosz Stawiarski / materiały prasowe
Wystawę warto zobaczyć nie tylko dlatego, że jest zaskakująca i ciekawa, ale i dlatego, że inauguruje działalność kolejnej tymczasowej siedziby MSN.

Z naturą syreny sprawa jest skomplikowana. Z jednej strony to jedna z najbardziej drapieżnych i podstępnych postaci w bestiariuszu mitologii i legend całego świata. Z drugiej – sympatyczne pół kobiety, pół ryby, tępione lub wykorzystywane przez złych ludzi, jak choćby w słynnej bajce Andersena. Może dlatego tylko dwa miasta na świecie przyjęły ją za swój symbol (Kopenhaga i Warszawa), ale tylko u nas jest oficjalnym herbem. I tym zasłużyła sobie na, jej tylko poświęconą, wystawę. Ciekawą, bo mieszającą sztukę dawną ze współczesną, dokumentację z artystycznymi kreacjami, wyobrażenia twórców polskich i obcych.

Syrena herbem twym zwodnicza, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (nowa siedziba nad Wisłą), wystawa czynna do 18 czerwca

Polityka 13.2017 (3104) z dnia 28.03.2017; Afisz. Premiery; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Moc hybrydy"
Reklama