Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

Chorwacki łącznik

Recenzja wystawy: „Adriatycka epopeja. Ivan Meštrović”

Mojżesz, głowa, Rzym 1918 r. Mojżesz, głowa, Rzym 1918 r. Valentino Bilić Procić / materiały prasowe
Trudno wskazać podobnego artystę w Polsce, choć dylematy, którym chciał sprostać, wydają nam się zaskakująco dobrze znane.

Podczas gdy politycy lansują od niedawna ideę Trójmorza, jej kulturalny odpowiednik, dyskretnie, konsekwentnie i od dawna realizuje Międzynarodowe Centrum Kultury. Poprzez wydawnictwa, konferencje naukowe, a przede wszystkim poprzez wystawy zbliża Polakom dziedzictwo cywilizacyjne nieodległych krajów. Tym razem wybór padł na Chorwację, a konkretnie – na dorobek najwybitniejszego XX-wiecznego twórcy z tego kraju, rzeźbiarza i architekta Ivana Meštrovicia (1883–1962). No, może niecały, bo był on także twórcą niezwykłych, monumentalnych projektów architektoniczno-rzeźbiarskich, a nawet urbanistyczno-rzeźbiarskich, które podziwiać można jedynie na zdjęciach (lub podróżując po Chorwacji).

Adriatycka epopeja. Ivan Meštrović, Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie, do 5 listopada

Polityka 35.2017 (3125) z dnia 29.08.2017; Afisz. Premiery; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Chorwacki łącznik"
Reklama