Skromna, ale zajmująca wycieczka w przeszłość, która, okazuje się, wcale nie jest odległa.
Człowiek wielu profesji i zajęć, choć jakoś tam spokrewnionych, czyli reżyser, aktor, felietonista i scenarzysta, tym razem ujawnia stosunkowo mniej znaną swoją twarz: autora rysunków satyrycznych. Pochodzą zasadniczo z dwóch okresów. Po pierwsze, z końca lat 80. XX w., gdy ozdabiały jego felietony w „Tygodniku Kulturalnym”, i z początków XXI w., gdy ilustrowały „Fotel” – dodatek satyryczny redagowany przez Tyma dla „Rzeczpospolitej”. Większość tych prac podszyta jest polityką i ideologią czy może raczej absurdami przez nie generowanymi. Tym jednak rzadko wali satyrą po oczach, a bliżej mu raczej do mistrzów rysunkowej metafory, jak Sławomir Mrożek czy Szymon Kobyliński.
Tymem do przodu, Muzeum Karykatury, Warszawa, do 26 października
Polityka
39.2017
(3129) z dnia 26.09.2017;
Afisz. Premiery;
s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Tym bardziej Tym"