W intrygującym malarstwie Hili nie ma ironii, szyderstwa czy kpiny, ale też krytyki, walki, sprzeciwu.
„Przeoczeni mistrzowie z Europy Wschodniej” – pod takim nieformalnym hasłem stołeczne muzeum organizuje od czasu do czasu monograficzne wystawy różnych twórców. Tym razem wybór padł na albańskiego malarza Ediego Hilę. Jako 28-latek namalował pełen radości obraz „Sadzenie drzew” (1972), który władze uznały jednak za niezgodny z obowiązującymi doktrynami estetycznymi, za co twórca na kilka lat wylądował z nakazem pracy fizycznej na fermie drobiu. Wytrzymał, a po upadku komunistycznego reżimu wrócił do pracy twórczej i z czasem stał się ikoną albańskiej sztuki.
Edi Hila. Malarz transformacji, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa, wystawa czynna do 6 maja
Polityka
11.2018
(3152) z dnia 13.03.2018;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Przeoczony Edi"