11 czerwca 2019
Królowie i królowa
Recenzja wystawy: „Michał Szlaga, Fotografowałem polskiego króla”
11 czerwca 2019
Portret czasów, dokumentacja dekad transformacji, która ogniskuje się w przypadkowych sytuacjach, ale najczęściej właśnie w stoczni.
Tytułowych królów na wystawie Michała Szlagi można doszukiwać się wielu: mężczyzny z parady Pułaskiego w Nowym Jorku, który chodzi w koronie i pisze patriotyczne wiersze, księdza Jankowskiego, którego obrońcy – gdy pojawiły się doniesienia o tym, że molestował nieletnich – określili mianem króla Polski; albo i królów życia, udokumentowanych na licznych imprezach. Są też ikony: Anna Walentynowicz, której zdjęcie w zrujnowanym stoczniowym budynku stało się symbolem przemian ustrojowych, Lech Wałęsa albo Tadeusz Mazowiecki, który wymownie spogląda na napis „Solidarność”.
Michał Szlaga, Portretowałem polskiego króla, Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku, do 30 czerwca
Polityka
24.2019
(3214) z dnia 11.06.2019;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Królowie i królowa"