Wystawy

Szkoła chorwacka

Recenzja wystawy: „Boris Bućan. Plakaty”

Boris Bućan , plakat do „Lizystraty” Arystofanesa, 1982 r. Boris Bućan , plakat do „Lizystraty” Arystofanesa, 1982 r. materiały prasowe
Jeśli ktoś lubi i ceni tzw. polską szkołę plakatu, poczuje się na tej wystawie jak ryba w wodzie.

Choć jej bohaterem jest artysta chorwacki, z naszymi mistrzami łączy go wiele. Nie tylko fakt, że był u siebie i w podobnych czasach równie popularny, jak u nas Świerzy, Tomaszewski czy Lenica. Także jego prace utrzymane są w podobnej poetyce: redukcji środków wyrazu, nieoczywistości, aluzyjności i grze symbolami towarzyszy malarski gest i swobodne czerpanie z kulturowych kodów. Oraz przekonanie, że grafika użytkowa może być samodzielnym dziełem artystycznym. Od polskich plakacistów różniło zaś Bućana konceptualne podejście do swoich prac, które kazało mu wkraczać z plakatami w przestrzeń publiczną i manifestacyjnie podkreślać twórczą autonomię.

Na wystawie pokazano zaledwie kilkanaście plakatów artysty, ale to wystarczy, albowiem każdy z nich wchodzi z odbiorcą w intensywny dialog. Zresztą są to duże prace, 200x210 cm, a znakiem firmowym Bućana stało się maksymalne redukowanie treści pisanej i wyrzucanie jej na margines plakatu. W rezultacie bardziej przypominają efektowne obrazy aniżeli zapowiedzi np. spektakli Chorwackiego Teatru Narodowego. Wśród pokazywanych prac jest i ikoniczny plakat do „Ognistego ptaka” Strawińskiego, dzieło, które swego czasu wybrano na symbol słynnej wystawy plakatów w V&A Museum w Londynie. A kto nie był w Londynie i nie dotrze do Poznania, będzie miał jeszcze szansę w marcu i kwietniu obejrzeć wystawę w Krakowie (Międzynarodowe Centrum Kultury).

Boris Bućan. Plakaty, Galeria Miejska Arsenał w Poznaniu, do 22 marca

Polityka 8.2020 (3249) z dnia 18.02.2020; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Szkoła chorwacka"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną