Obeliski, temat śliski
Recenzja wystawy: „Pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 r. Wystawa pokonkursowa”
Bodaj po raz pierwszy piszę o wystawie, której nie da się już zobaczyć. Przemknęła przez stolicę jak meteor; trwała zaledwie pięć dni. Zauważyć ją jednak wypada, bo rozstrzygnięcie konkursu na upamiętnienie wydarzeń sprzed stu lat budzi, szczególnie w stolicy, skrajne emocje. Co ciekawe, najmniej jest tych, którzy z werdyktem się zgadzają. Z prawa suną ataki, że nazbyt on nowoczesny i za mało patriotyczny, z lewa zaś – że nazbyt tradycyjny! Fakt, że zwycięski projekt Mirosława Nizio z zespołem jest idealnie kompromisowy, a chcąc zadowolić wszystkich, nie satysfakcjonuje nikogo. Można więc przytomnie zapytać: czy wśród 58 zgłoszonych były projekty lepsze? Frakcja bogoojczyźniana miałaby z pewnością w czym wybierać. Monumentalne łuki triumfalne i bramy konkurowały z obeliskami, a wszystko to obficie okraszone orłami, krzyżami, flagami.
Pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 r. Wystawa pokonkursowa, Pawilon Zodiak w Warszawie