Recenzja wystawy: „Czy tak tworzy się legenda?”

W sztuce Mogul jest sporo konceptualnych pomysłów, ale dzięki specyficznemu poczuciu humoru i dystansu wobec siebie i innych nie męczą one intelektualnymi rebusami.

Powiada się, że można napisać tylko jedną dobrą powieść inspirowaną własnym życiem. Ale w sztuce znamy wiele przypadków twórców, którzy z powodzeniem opowiadali głównie, a nawet wyłącznie o sobie, własnych przeżyciach, doświadczeniach, traumach. Takim przypadkiem jest amerykańska artystka Susan Mogul. Ekspozycja, choć zróżnicowana formalnie (bo są tu zarówno prace wideo, jak i zdjęcia, instalacje oraz zapisy artystycznych akcji), koncentruje się wokół życia artystki. Jest o jej matce i ich wzajemnej relacji, są wspomnienia z różnych etapów życia, banalne – wydawałoby się – opowieści dotyczące zakupów, rodzinnych świąt, mebli czy przeprowadzek.

Susan Mogul, Czy tak tworzy się legenda?, Galeria Zachęta, Warszawa, do 30 października