Gdyby istniała w wystawiennictwie kategoria „retrospektywy syntetycznej”, to ta wystawa byłaby jej wzorcem. Bo na pełną retrospektywę zapewne nie starczyłoby sal Zachęty (a cóż dopiero pomieścić to w dwóch), jako że Stasys nie tylko tworzy od 50 lat, nie tylko jest artystą bardzo pracowitym, ale też wszechstronnym. Na obleganej przez zwiedzających wystawie brakuje świadectw wielu z jego artystycznych poszukiwań: plakatów, ilustracji książkowych, ekslibrisów, grafik, projektów scenografii, kolaży czy zapisów performensów. Bardziej mamy do czynienia z rodzajem klamry zawierającej z jednej strony prace najwcześniejsze, tajemnicze miniatury z lat 70. XX w., od których zaczynał na Litwie przygodę ze sztuką. A z drugiej – głównie prace z ostatnich dwu dekad, trochę jakby suma półwiecznych doświadczeń.
Stasys Eidrigevičius, !Reakcje, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa, do 11 kwietnia