Sporą popularnością cieszą się na świecie działania polegające na ożywianiu muzealnych rezydencji za pomocą sztuki współczesnej. Zazwyczaj są to tzw. interwencje, czyli dość radykalne zderzanie tego, co stare i trwale zakorzenione w historycznym tle, z tym, co nowoczesne i jak meteoryt przelatuje tylko przez sale pałaców, zamków, dworów. Z bodaj najgłośniejszymi, jak dmuchane obiekty Jeffa Koonsa w Wersalu. Zamek Królewski na Wawelu od jakiegoś czasu wprowadza współczesną sztukę w królewską przestrzeń. To przedsięwzięcie ma nieco inny charakter: autonomicznej ekspozycji w dwóch wydzielonych salach muzeum. I tym razem chodzi nie o konfrontację epok, zderzenie estetyk, zaskoczenie, ale wręcz przeciwnie – o szukanie podobieństw, linii łączących przeszłość z teraźniejszością.
Elegie. Łukasz Stokłosa. Malarstwo, Zamek Królewski na Wawelu, Kraków, wystawa czynna do 29 czerwca