Puzzle z awangardy
Recenzja wystawy: „Sposoby widzenia. Kolekcja Muzeum Sztuki w Łodzi”
Kolekcja Muzeum Sztuki uchodzi za jeden z najbardziej wartościowych zbiorów sztuki XX i XXI w. w Polsce. Rządzący z nadania PiS poprzedni dyrektor placówki jej ekspozycję odesłał do magazynów. Kolejnemu kierownictwu zajęło niemal dwa lata, by ją przywrócić. Oczywiście po nowemu, w odmienionym narracyjnie kształcie. Każdy, kto spodziewa się muzealnej opowieści o losach polskiej (a po trosze też światowej) sztuki ostatniego stulecia, może się rozczarować. I to z dwu powodów. Po pierwsze, brakuje w ekspozycji reprezentacji całych potężnych bloków artystycznych, jak choćby koloryzmu czy pop-artu, nie mówiąc o nieobecności wielu twórców, bez których nie wyobrażamy sobie tej historii (np. Magdaleny Abakanowicz, Jerzego Nowosielskiego, Mirosława Bałki czy Stefana Gierowskiego). Po drugie, zrezygnowano z narracji chronologicznej, swobodnie mieszając ze sobą różne okresy, nurty i postawy artystyczne, środki wyrazu.
Sposoby widzenia. Kolekcja Muzeum Sztuki w Łodzi, ms2, wystawa stała