Artur Nacht-Samborski namalował w życiu zapewne kilka tysięcy obrazów, tych wszystkich niezwykłych aktów, pejzaży, fikusów w wazonie. I ostatnia rzecz, z jaką można by kojarzyć jego nazwisko, to abstrakcja. A jednak. W Warszawie trwa wystawa ukazująca dość zaskakujący wizerunek artysty. Pokazano zespół kilkudziesięciu, praktycznie nieznanych, prac twórcy, o których napisano, że zostały „dotknięte abstrakcją” (taki jest też tytuł wystawy).
Zapewne wnikliwy widz rozpozna tak typową dla Nachta paletę barw i jego charakterystyczne pociągnięcia pędzla. A jednak jest to świat przedstawień zupełnie nowy i niezwykły. Dla mnie osobiście okazał się niezwykle intrygujący, dlatego wystawę polecam z czystym sumieniem.
Artur Nacht-Samborski, Dotyk abstrakcji, Galeria aTAK, wystawa czynna do 7 grudnia