Dialog z przeszłością twórcy podejmują często, dla niektórych to podstawowy, a nawet jedyny motyw twórczości (Boltansky, Kuśmirowski). Na wystawie w CSW zgromadzono jednak nie jakiekolwiek współczesne dzieła, które zanurzają się w historii, ale szczególną ich grupę. A mianowicie te prace (wideo, fotografie, performance), których autorzy rekonstruują konkretne wydarzenia historyczne. Jak pisze we wstępie do katalogu wystawy Inke Arns, „chodzi o znaczenie tego, co wydarzyło się w przeszłości, dla tutaj i teraz, o sposób kwestionowania teraźniejszości poprzez sięganie ku przeszłym wydarzeniom”.
Można powiedzieć, że te projekty są więc jakimś przeciwieństwem ludycznych i afirmatywnych, mających służyć wzmacnianiu patriotycznych nastrojów, odtworzeń typu bitwa pod Grunwaldem. Kuratorzy prezentują ponad 30 takich dzieł (w tym prace dwóch Polaków – Zbigniewa Libery i Artura Żmijewskiego), które nawiązują m.in. do takich wydarzeń jak zamach na Kennedy’ego, epizod brytyjskiego strajku górników z lat 80., szturm na Pałac Zimowy czy rewolucja rumuńska 1989 r. Wystawa jest efektowna w warstwie wizualnej, ale też skłania do refleksji nad rolą mediów, stereotypów czy utrwalonych kalek w kształtowaniu naszej pamięci zbiorowej.
History Will Repeat Itself. Strategie rekonstrukcji w sztuce współczesnej. CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa. Wystawa czynna do 13 kwietnia.