Wystawy

Arcydzieła czy kicze?

Antonio Canova. Muzeum Narodowe w Krakowie – Arsenał Muzeum Książąt Czartoryskich. Wystawa czynna do 4 maja.

Włoch Antonio Canova zaczynał jako kamieniarz, ale rychło jego neoklasycystyczne, nawiązujące do antyku prace uznano za niezrównane, co pozwalało mu cieszyć się wielką sławą i sporym bogactwem. Miał imponującą pracownię, działał w Wenecji, Rzymie, Wiedniu i Paryżu. Wykonał nagrobki dla dwóch papieży, a własne wizerunki zamawiali u niego Napoleon, Wellington czy caryca Katarzyna II. Także na zamówienie naszej księżnej Lubomirskiej wykonał marmurowy posąg „Henryk Lubomirski jako Amor”. I właśnie to dzieło potraktowano jako punkt wyjścia do wystawy poświęconej artyście. Blisko 20 dzieł Canovy wykonanych z gipsu i terakoty wypożyczono z włoskiego muzeum jego imienia w Possagno. Wystawa ma niewątpliwe walory edukacyjne; przybliża postać jednej z gwiazd dawnej europejskiej sztuki. Ale rzeźby Canovy, choć nadal budzą podziw maestrią wykonania i bezbłędnym trzymaniem klasycystycznych standardów, dziś raczej nie mają szans szczególnie nas wzruszyć czy zachwycić. Ich estetyka dla wielu może kojarzyć się raczej ze współczesnym kiczem. A zresztą, najlepiej sprawdzić to samemu.

Piotr Sarzyński

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Sekrety i ludzie Nawrockiego. „Typ wodzireja. Jemu naprawdę bliżej jest do Konfy niż do PiS”

Kogo naprawdę wybrali Polacy na prezydenta i jakich ludzi wprowadzi on do Pałacu?

Anna Dąbrowska, Katarzyna Kaczorowska
03.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną