Nareszcie! Słynne Muzeum Sztuki w Łodzi doczekało się w końcu przestrzeni godnych jego zbiorów (XX-wieczna awangarda z Władysławem Strzemińskim i Katarzyną Kobro na czele) i historii. Nowa siedziba znajduje się w pofabrycznym budynku dawnych zakładów Poznańskiego. Tuż obok wielkiego centrum handlowego Manufaktura, co może sprawi, że sztuka znajdzie się tak blisko codziennego życia, jak to tylko możliwe.
Unikalne zbiory rozmieszczono na 3000 m kw. powierzchni (dotychczas 1000). Będzie też miejsce (kolejne 600 m) na wystawy czasowe, zaś osoba nadzorującego działalność Jarosława Suchana gwarantuje, że nie będzie nudno. Tym bardziej że – jak zapowiedziano – przewidziano nową koncepcję prezentowania zbiorów, której założeniem jest ciągła aktualizacja i ukazywanie jej nie z historycznej, lecz z współczesnej perspektywy. Plany przewidują dużo działań edukacyjnych, spotkań z artystami, przeglądów filmowych, dyskusji, performansów.
Już teraz twórcy zabrali się do dzieła artystycznego „podrasowania” gmachu dawnej przędzalni. M.in. Mirosław Bałka zaprojektował duży neon muzealny, a Jarosław Kozakiewicz – alternatywne „Drzwi do muzeum”. Zaś na początek, poza stałą ekspozycją w nowym kształcie przygotowano ciekawą wystawę czasową konfrontującą twórczość dwóch wielkich artystek: Katarzyny Kobro oraz brazylijskiej przedstawicielki neoawangardy Lygii Clark.