Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Era machania

Komputery sterowane gestem i mimiką

Pracowniczka Intela podczas pokazu sterowania gestem grą komputerową. Pracowniczka Intela podczas pokazu sterowania gestem grą komputerową. Britta Pedersen/Picture-Alliance/DPA/AP Images / East News
Żegnajcie, myszko i klawiaturo. Intel ogłasza świt nowej ery sterowania komputerami – gestem dłoni, grymasem, wzrokiem, słowem. Co możemy zyskać?
Szef działu interfejsów naturalnych w Intelu prezentuje rozmiary urządzenia pozwalającego na zarządzanie komputerem poprzez gest ręki.Bob Riha jr./Intel Szef działu interfejsów naturalnych w Intelu prezentuje rozmiary urządzenia pozwalającego na zarządzanie komputerem poprzez gest ręki.

Witam się, wyciągając przed siebie dłoń. Nie do uścisku – komputer nie jest przecież (jeszcze) do tego zdolny – ale po to, by dostrzegły ją kamery. Są zaprogramowane tak, by reagować na ten pięciopalczasty kształt jak tresowany pies na gwizdnięcie. Już po chwili maszyna uznaje mnie za swojego pana i jest gotowa bezzwłocznie wykonywać rozkazy. Można by rzec: na skinienie palca. Dosłownie.

To prezentacja nowej technologii na niedawnych targach elektroniki konsumenckiej CES w Las Vegas. Choć rzecz może się kojarzyć bardziej z kinem SF. W filmie „Johnny Mnemonic” (1995 r.) grany przez Keanu Reevesa tytułowy bohater sterował komputerem ruchami dłoni w powietrzu, przesuwając elementy umieszczone w trójwymiarowej przestrzeni wirtualnej. W także opartym na prozie Philipa K. Dicka „Raporcie mniejszości” (2002 r.) protagonista – w tej roli Tom Cruise – wydawał komendy podobnymi gestami. Przesuwał holograficzne zdjęcia, aktywował funkcje. Widz doskonale rozumie znaczenie tych scen, bo każdy z nas w podobny sposób wchodzi w interakcję ze światem. Gesty dłoni mają charakter organiczny. Zupełnie naturalne wydaje się zatem, że futurolodzy popkultury tak właśnie widzą przyszłość interfejsów człowiek-komputer. Teraz ich wizje mają się stać nowym powszechnym standardem.

Magia gestów

Na pokazie sterowanie dłonią odbywa się z zaskakującą precyzją. Pierwszy program – na zachętę – to prosta gra: muszę bezpiecznie przeprowadzić rysunkowych hoplitów przez pełną przeszkód i zagrożeń planszę. 

(...)

Polityka 7.2014 (2945) z dnia 11.02.2014; Ludzie i Style; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Era machania"
Reklama