Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Fotolotnia

Ojczyzna widziana z góry

Zalana żwirownia w okolicach Sandomierza, czerwiec 2010 r. Zalana żwirownia w okolicach Sandomierza, czerwiec 2010 r. Kacper Kowalski
Architektura zmieniła jego sposób patrzenia na świat. Paralotnia zaniosła w miejsca, gdzie nie każdy bywa. Obie zrobiły z Kacpra Kowalskiego fotografa.
Suwnica w porcie w Gdyni, styczeń 2013 r.Kacper Kowalski Suwnica w porcie w Gdyni, styczeń 2013 r.

Wszystko opiera się tu na prostych prawach fizyki. Gorące powietrze wznosi paralotnię do góry, gdy szybuje ona w chłodnym, opada. Żeby utrzymać się w locie, trzeba wyszukać naturalne, stwarzane przez naturę, noszenia – miejsca, z których ogrzane powietrze unosi się w górę. Trzeba więc obserwować otoczenie. Woda ochładza, las i łąka ogrzewają. Betonowy, rozgrzany promieniami słońca parking, asfaltowa ulica albo cmentarz podnoszą temperaturę jeszcze mocniej.

Przydatne jest obserwowanie ptaków – im także łatwiej jest się wznosić w ciepłym powietrzu. No i chmur. W szczycie komina ciepłego powietrza tworzą się cumulusy. Piękne, białe i puszyste – chmury dobrej pogody. W ciepłym powietrzu paralotniarz, krążąc, nabiera wysokości, a później w linii prostej szybuje do następnego potencjalnego noszenia. Zaczynając od wysokości 2 km, można przelecieć dystans ok. 15 km w linii prostej. Często podróżuje się od chmury do chmury. – Żeby dolecieć naprawdę daleko, musisz wyłączyć się na wszystkie sprawy, które zostawiłeś na dole. Ustawione na kolejny dzień biznesowe spotkanie, odbiór dzieci z przedszkola. Te rzeczy ciągną cię w dół – mówi Kacper Kowalski.

Jego najdłuższy lot to 277 km – z lotniska w Borsku na Kaszubach pod Serock nad Zalewem Zegrzyńskim. Kowalski ma 37 lat i jest jednym z najbardziej znanych paralotniarzy w Polsce. W 2005 r. jako pierwszy Polak przeleciał ponad 200 km bez napędu mechanicznego, korzystając jedynie z termiki. Później trzykrotnie ustanawiał nieoficjalne rekordy kraju. W 2009 r. uplasował się na drugim miejscu światowej klasyfikacji XC-Open.

Poza samym lataniem Kowalski zajmuje się fotografowaniem świata z góry. Swoimi zdjęciami regularnie wygrywa konkursy fotograficzne, na czele z (trzykrotnie!

Polityka 23.2014 (2961) z dnia 03.06.2014; Na własne oczy; s. 116
Oryginalny tytuł tekstu: "Fotolotnia"
Reklama