Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Pionki przy Okrągłym Stole

Wysyp gier planszowych inspirowanych PRL-em

Nie ulega wątpliwości, że królem gatunku jest powstała w 2011 r. „Kolejka”. Nie ulega wątpliwości, że królem gatunku jest powstała w 2011 r. „Kolejka”. Anna Amarowicz
Szare, kiepskie i monotonne życie w PRL okazuje się dziś zaskakująco wdzięcznym tematem dla producentów kolorowych i emocjonujących gier planszowych.
„Wieża Wrońca”, gra planszowa przygotowana na rocznicę stanu wojennego, Kraków, grudzień 2009 r.Adam Golec/Agencja Gazeta „Wieża Wrońca”, gra planszowa przygotowana na rocznicę stanu wojennego, Kraków, grudzień 2009 r.

Szlaki przygodowo-edukacyjnym grom, których akcja rozgrywa się „za komuny”, przecierało w 2009 r. Narodowe Centrum Kultury. Na początku przeważały wątki polityczne. W „Zaczęło się w Polsce” gracz wędrował przez burzliwe dzieje od 1939 po 1989 r. Wygrywał ten, kto przy Okrągłym Stole posadził jak najwięcej swoich pionków. Chwilę później pojawił się „Wroniec” (IPN). Planszówka średnio udana, ale z fantastyczną grafiką Jakuba Jabłońskiego i o tyle ciekawa, że powstała na podstawie książki Jacka Dukaja, przenosząca graczy w czasy stanu wojennego. Tu z kolei należało pomóc małemu Adasiowi w odszukaniu taty, porwanego pewnej nocy przez tytułowego Wrońca. I stawić czoła Milipantom-Turbulantom, Stalowym Sukom, Bubekom Kłamliwym itp.

Nie ulega jednak wątpliwości, że królem gatunku jest powstała w 2011 r. „Kolejka”. Gracze wcielają się w przeciętnych Polaków z czasów PRL, którym permanentny niedobór wszelkich towarów każe nieustannie ustawiać się w kolejkach przed sklepami. Mamy tu praktycznie wszystkie elementy tamtej sklepowej szkoły przetrwania: remanenty, towary spod lady, ingerencje władzy, kolejkowe listy społeczne, uprzywilejowanych, przepychanki itd.

Gry nie wymyślono w żadnej specjalistycznej pracowni czy w fabryce zabawek, ale powstała od zera w Instytucie Pamięci Narodowej, jako element edukacji młodzieży, która czasów socjalizmu nie pamięta. Pierwszy nakład liczył 3 tys. egzemplarzy. A jednak w swej kategorii okazała się sukcesem na miarę „Wiedźmina” w grach komputerowych. Do dziś, przez cztery lata od debiutu, sprzedano już ponad 100 tys.

Polityka 31.2015 (3020) z dnia 28.07.2015; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Pionki przy Okrągłym Stole"
Reklama