Strajki, zgromadzenia, z których szczególnie pamiętany jest dotąd wiec przed Pałacem Kultury, odprawienie delegacji radzieckiej, dojście do władzy Gomułki – wszystkie te wydarzenia nie byłyby możliwe, gdyby nie przemiany świadomości: obywatele Ludowej uwierzyli, że strach i potakiwanie nie są receptą na życie. Zaczęło się od coraz śmielszych dowcipów opowiadanych na ucho. Groziły za to kary, lecz opowiadaczy wciąż przybywało. Dowcipy, lepsze lub gorsze, pokazywały codzienność.