Maciej Karczyński, ekspolicjant i twarz wielu służb mundurowych, od roku próbuje rozkręcić krajowy futsal. Jego zapał zderza się jednak z obiektywnymi przeszkodami.
Maciej Karczyński mówi, że piłka jest w jego życiu obecna, odkąd pamięta. Jak niemal każdy chłopak w Szczecinie marzył o grze w Pogoni; na początku lat 80. pierwsi dziecięcy idole z boiska windowali klub do ligowej czołówki i finałów Pucharu Polski. Konkurencja w juniorskich drużynach była jednak duża, do upartego trwania przy poważnej piłce zniechęciły go kontuzje oraz brak klubowego stypendium. Grywał dla przyjemności, chodził na stadion Pogoni, podawał piłki na ligowych meczach.
Polityka
10.2017
(3101) z dnia 07.03.2017;
Ludzie i style;
s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "W służbie piłki"