Krótki poradnik dla piszących artykuły o młodych ludziach, którzy „nie chcą dorosnąć”
Krótki poradnik dla piszących artykuły o młodych ludziach, którzy mieszkają z rodzicami, bo „nie chcą dorosnąć”:
1. Zdecyduj się, o kim piszesz – wrzucanie do jednego artykułu ludzi po studiach, ludzi koło 30 i ludzi koło 40 sprawia, że nie wiadomo, o kim piszesz. Bo to są trzy różne etapy życia.
2. Zanim napiszesz, że ludzie chcą mieszkać z rodzicami, sprawdź ceny wynajmu. A potem wysokość kredytów. A potem wysokość zarobków. A potem przypomnij sobie, ilu młodych ludzi jest zatrudnionych na umowę śmieciową.
3. Pisząc o grupie do 35. roku życia, nie stosuj argumentu: „bo tych młodych ludzi ciągle chwalono w dzieciństwie” – bo dzisiejszych 30–35 latków wychowywano pod koniec lat 80. i na początku 90. Nie było wtedy powszechne chwalenie za wszystko (powszechne było wręcz ganienie za wszystko), a poza tym to jest argument dotyczący amerykańskich millenialsów.
4. Jeśli ludzie zaraz po studiach chcieliby się chwilę zastanowić nad wyborem pracy, to w sumie... dlaczego nie? Być może problemem nie są młodzi ludzie, którzy chcą ciekawej pracy, ale poprzednie pokolenie, które o pracy często mówi jako o złu koniecznym i odlicza dni do piątku. Zmiana podejścia do pracy z „byleby była” na „żeby nie spędzić większości życia robiąc coś, czego się nie lubi” – wydaje się zdrowa.
5. Tak, stabilizację życiową dziś osiąga się później – ludzie też dłużej żyją. Inna sprawa: przesunięcie się stabilizacji życiowej rozumianej jako rodzina i dzieci do 25. roku życia wynika nie z lenistwa czy lęku, ale z ambicji młodych kobiet, które chcą robić kariery. Niemniej byłby to argument niepasujący do młodych leniwych.