Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Dlaczego środkowe miejsce w samolocie może się wkrótce okazać najpopularniejsze?

. . Steve Halama / StockSnap.io
Zwykle uchodzi za najmniej komfortowe. Ale nowoczesne latanie – przy odrobinie dobrej woli – może ten dyskomfort wyeliminować.
.mat. pr. .

Kiedy rezerwujemy bilet na samolot, linie lotnicze nie bez powodu zachęcają nas, żebyśmy wybrali konkretne miejsce. Rzecz jasna odpłatnie. Bo podróżujący – i obsługa – świetnie zdają sobie sprawę z tego, że środkowe miejsce jest w pokładowej hierarchii najmniej komfortowe. Niewiele miejsca, żeby rozprostować nogi, sąsiedzi po naszej lewicy i prawicy – krótki lot w takich warunkach daje się znieść, ale dłuższe dystanse okazują się na ogół wyczerpujące. Podobnie czujemy się w pociągach i autobusach. W przeciwnym razie nie byłoby tylu entuzjastów zajmowania miejsca pod samymi drzwiami. No, chyba że jesteśmy szczęściarzami i okoliczności podróży niespecjalnie nam przeszkadzają.

Na potrzebie komfortu linie lotnicze usiłują zarobić. Systemowa naprawa sytuacji nie leży więc w ich interesie. Innego zdania jest jednak amerykański przewoźnik z Denver. Linia testuje właśnie pomysł firmy Molon Labe Designs, która tak przeprojektowała środkowe siedziska, żeby były maksymalnie przyjazne dla pasażerów. Podobne rozwiązania próbują wdrażać linie w Kalifornii, ale też np. w Nowej Zelandii.

Środkowe fotele z Denver zostały nieco obniżone i umocowane kilka centymetrów za fotelami sąsiadów przy oknie i korytarzu. Można się więc rozsiąść i nie napotykać na spojrzenia towarzyszy podróży (których czasem nie znamy i z różnych względów nie życzymy sobie znać). Fotele są w dodatku trzy centymetry szersze. Podróżujący mogą swobodnie korzystać z podłokietników, a dzięki przestrzeni przed nogami nie zderzają się kolanami z innymi ludźmi. Brytyjski dziennik „The Telegraph” twierdzi wręcz, że nowe fotele są tak komfortowe i wygodne jak te w klasie biznes.

„Latanie jest okropne, ale dzięki designowi jest okropne trochę mniej” – mówi magazynowi „The Wired” Hank Scott, dyrektor Molon Labe Designs, który pokazywał prototyp siedzisk swojej firmy podczas Aircraft Interiors Expo w Hamburgu.

Reklama