Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Nowy gracz: łyskacz

Whisky wypiera wódkę

Już dawno odeszły w przeszłość czasy, gdy Polacy znali tylko dwie marki (Johnnie Walker oraz Ballantine’s), obie w tzw. wersji podstawowej. Już dawno odeszły w przeszłość czasy, gdy Polacy znali tylko dwie marki (Johnnie Walker oraz Ballantine’s), obie w tzw. wersji podstawowej. Mark Wragg / Getty Images
Polska to kraj wódki. Jednak niedawno na drugi stopień podium w rankingu sprzedaży mocnych trunków wspięła się whisky. Czyżby rodak stawał się Szkotem Europy Środkowej?
Dziś whisky z Kraju Kwitnącej Wiśni to już światowa czołówka.Smarterpix/PantherMedia Dziś whisky z Kraju Kwitnącej Wiśni to już światowa czołówka.

W pamiętnej scenie z „Misia” woźnica Paluch tłumaczył kolegom na wozie, jak to w Anglii „taką rudą wódę piją na myszach”. Minęło kilkadziesiąt lat i oto po trunek szkockich górali sięgamy bez uprzedzeń. Liczby robią wrażenie. Dziś na ów alkoholowy specjał rodacy wydają rocznie blisko 2 mld zł. Rocznie wypijamy 25 mln butelek szkockiej whisky, 6,5 mln – amerykańskiej whiskey i 1 mln – irlandzkiej. Do kontaktu ze szklaneczką whisky przynajmniej raz w roku przyznaje się 51 proc. rodaków, a co piąty deklaruje, że czyni to regularnie.

Polityka 5.2018 (3146) z dnia 30.01.2018; Ludzie i Style; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowy gracz: łyskacz"
Reklama