Ludzie i style

Trzy Dwie Siostry

Siostry z Wydawnictwa Dwie Siostry

Wydawnictwo Dwie Siostry, od lewej: Joanna Rzyska, Jadwiga Jędryas i Ewa Stiasny. Wydawnictwo Dwie Siostry, od lewej: Joanna Rzyska, Jadwiga Jędryas i Ewa Stiasny. materiały prasowe
Odniosły olbrzymi sukces, stojąc na czele wydawnictwa, bo zauważyły, że dla czytelników forma jest równie ważna co treść.
materiały prasowe

Za wydawnictwem Dwie Siostry kryją się trzy kobiety. I nie są siostrami.

Założyły wydawnictwo, by przełamać na półkach monopol kultury disneyowskiej. Są doceniane – na niedawnych targach książki dziecięcej w Bolonii Dwie Siostry zostały uznane Europejskim Dziecięcym Wydawcą Roku. Na czym ich zdaniem polega dobra książka dla dzieci? Powinna opowiadać o relacjach i więziach, być wzruszająca, zabawna, nieoczywista, wymagająca uwagi i traktować dziecko serio.

Zaczęło się od Tellegena

W 2005 r. są młodymi matkami, chciałyby opowiadać swoim dzieciom o świecie za pomocą książek, ale czują wielki niedosyt. Rynek literatury dziecięcej i młodzieżowej jest dość ubogi. Ta angielskojęzyczna budzi zainteresowanie, pod warunkiem że w grę wchodzą bestsellery, jeszcze na dodatek zekranizowane („Harry Potter”). Z innych języków tłumaczy się sporadycznie. Polska klasyka z lat 60. i 70. kurzy się i żółknie na bibliotecznych półkach, wznawia się przede wszystkim oczywistych autorów o pomnikowej pozycji: Tuwim, Makuszyński, Nienacki.

Urok książek dla niderlandzkojęzycznych młodych czytelników odkrywa Jadwiga Jędryas pracująca jako tłumaczka w Parlamencie Europejskim. Mieszka w Brukseli. Nałogowo czyta, zachwyca ją pisarstwo holenderskiego poety i prozaika Toona Tellegena, pracującego w wyuczonym zawodzie lekarza, który wewnętrzny twórczy rozmach najpierw adresował do dorosłych, ale z czasem skupił się na dzieciach. – Jego słynne historyjki o zwierzętach wyrosły z wieczornych seansów wymyślania córce bajek na dobranoc. Te opowiadania są urzekające, bo traktują o prostych życiowych sprawach, ale bez prawienia morałów, a ja alergicznie reaguję na dydaktyczny smrodek – mówi Jędryas.

Ewa Stiasny – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, ilustracji uczyła się u Janusza Stannego – ma już studio graficzne, zarabia komercyjnymi projektami i nieśmiało, pojedynczymi tytułami (opowieści o Saskiej Kępie, rodzinne wspomnienia Kobuszewskich), sonduje, jak w świecie grubych wydawniczych ryb może poradzić sobie płotka.

Polityka 19.2018 (3159) z dnia 08.05.2018; Ludzie i Style; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Trzy Dwie Siostry"
Reklama