Ludzie i style

Podwójne życie stoczni

Impreza w stoczni

Koncert na terenie 100czni. Koncert na terenie 100czni. Anna Rezulak
Stocznia Gdańska była już miejscem wydarzeń historycznych, później – warsztatem kultury, teraz stała się gigantycznym centrum życia towarzyskiego.
Graffiti na patio przy klubie Protokultura.Anna Rezulak Graffiti na patio przy klubie Protokultura.

Jeszcze w pierwszy weekend czerwca tłumy na ulicach Elektryków, Narzędziowców, Stolarzy i Niterów mogły dziwić. Ale teraz już nie, bo Stocznia Gdańska, symbol walki o demokrację w Polsce, jest też centrum nocnego życia. W każdy weekend kilka tysięcy osób przyjeżdża tu z całego Trójmiasta, a nocą tłum jest tak duży jak za dnia na deptaku Monte Cassino w Sopocie, tylko oferta bardziej wyszukana. Gdańsk po raz pierwszy doczekał się plenerowych przestrzeni z muzyką i gastronomią na tak wielką skalę. Właśnie w stoczni, która na dodatek w tym roku miała wielkiego sprzymierzeńca – pogodę.

Miasto w mieście

Do tej pory najbardziej aktywnym miejscem w tej części miasta było Europejskie Centrum Solidarności, otwarte w nowej siedzibie w 2014 r. (wcześniej funkcjonowało w dawnym budynku dyrekcji). Kilkaset metrów w lewo, wzdłuż Jana z Kolna, w tereny postoczniowe zanurza się estakada ks. Jerzego Popiełuszki, wcześniej nazwana Nową Wałową. To ona wprowadziła tu ruch miejski i lepiej komunikuje z centrum mające w przyszłości powstać Młode Miasto. Przy niej w piątki i soboty wieczorem na piaszczystym placu jest gęsto od samochodów, a na wąskim chodniku wzdłuż równoległej ulicy Narzędziowców maszerują tłumy imprezowiczów.

Już z daleka widać skupisko kolorowych, odzyskanych kontenerów: to 100cznia, która powstała na pustym placu. Przed nią jest usypana plaża, na której siedzą ludzie na leżakach, dalej patio otoczone barami z alkoholem i jedzeniem, a nad nimi na kontenerowej scenie gra didżej. Na pomysł wpadło młode małżeństwo, Alicja Jabłonowska i Kuba Łukaszewski, zainspirowane londyńskim Pop Brixton. Wykorzystanie jednej ze stoczniowych hal, która wymagałaby remontu, było bardzo kosztowne, więc postanowili stworzyć wszystko od podstaw. Traf chciał, że w internecie natknęli się na ogłoszenie o działce przeznaczonej na… magazynowanie morskich kontenerów.

Polityka 38.2018 (3178) z dnia 18.09.2018; Na własne oczy; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Podwójne życie stoczni"
Reklama