Ludzie i style

Podróż w ciemno

Poszukiwacze ciemnego nieba

Ogrom i piękno rozgwieżdżonego nieba to jeden z najwspanialszych widoków na Ziemi. Ogrom i piękno rozgwieżdżonego nieba to jeden z najwspanialszych widoków na Ziemi. Suchart Kuathan / Getty Images
„Ciemne niebo to kulturalne, naukowe i ekologiczne dziedzictwo ludzkości” – głosi międzynarodowa deklaracja UNESCO. Ale to gwiaździste niebo, podobnie jak wilk czy ryś, to dziś gatunek zagrożony.
Celem gwiezdnych parków jest ochrona ciemności, zjawiska coraz rzadszego na naszej przesyconej sztucznym światłem planecie.Getty Images Celem gwiezdnych parków jest ochrona ciemności, zjawiska coraz rzadszego na naszej przesyconej sztucznym światłem planecie.

Rzędy leżaków tworzą widownię. Na widowni rodziny z dziećmi, zakochane pary, wędrowcy z plecakami. Scena? Nie ma końca, bo to spektakl niezwykły – w rolach głównych występują: Droga Mleczna, Jowisz, Saturn z pierścieniem. Do tego gromady gwiazd, mgławice i galaktyki – obsada jest naprawdę oscarowa.

Jesteśmy w bieszczadzkim Parku Gwiezdnego Nieba. Pokazy astronomiczne odbywają się od czerwca do końca października w każdą pogodną noc. To idealny czas na obserwację Drogi Mlecznej (na koniec pokazu – grupowe zdjęcie na jej tle) i planet. Przez największy w Bieszczadach teleskop zobaczymy wyraźnie nie tylko Jowisza i Saturna, ale i ich księżyce, a nawet chmury w atmosferze władcy bogów. Pokazy – na Przełęczy Wyżnej lub we wsi Dwernik – prowadzi Słowak Pavol Ďuriš, astronom amator, wielki pasjonat gwiazd.

Ogrom i piękno rozgwieżdżonego nieba to jeden z najwspanialszych widoków na Ziemi. I coraz rzadszy, niestety. Dlatego powstają parki ciemnego nieba. W Polsce nie mają statusu prawnego – są powoływane z inicjatywy naukowców czy organizacji pozarządowych w ramach umowy z gminą. Mamy więc park bieszczadzki (utworzony w 2013 r.), który wpisuje się w polsko-słowacko-ukraiński Międzynarodowy Rezerwat Biosfery „Karpaty Wschodnie”, oraz izerski na pograniczu polsko-czeskim. Oba rejony są niezwykle atrakcyjne przyrodniczo i krajobrazowo, Bieszczady odwiedza ponad milion turystów rocznie. Wśród nich coraz więcej jest astroturystów podążających, niczym wędrowcy przed wiekami, szlakiem gwiazd. W ten sposób trafiają nawet do skromnych gwiezdnych ośrodków, takich jak Obszar Ciemnego Nieba w Sopotni Wielkiej (woj. śląskie) czy Ostoja Ciemnego Nieba w sołectwach Izdebno i Chalin (woj. wielkopolskie).

Przyjeżdżają ludzie niekoniecznie zawodowo związani z astronomią, po prostu ciekawi gwiazd.

Polityka 29.2019 (3219) z dnia 16.07.2019; Ludzie i Style; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Podróż w ciemno"
Reklama